pierwsza zimowa jazda
Sobota, 27 października 2012 | dodano:27.10.2012Kategoria Rekreacja
Dzisiaj miał być ostatni już chyba start w tym sezonie w AR Wygoniec ale jak to w tej jesieni niestety bywa nic z tego nie wyszło. Ostatnimi czasy nawał innych zajęć oraz zbliżająca się wielkimi krokami zima powodują, że jakoś nie udaje mi się zrealizować żadnych ambitniejszych planów związanych z rowerem. Sezon startowy 2012 można uznać za zakończony (wystartuje już tylko w biegu Niepodległości w Gdyni) i jak to często bywa znowu nie udało mi się zrealizować tego co wcześniej zaplanowałem. Dzisiaj wsiadłem na rower i pokręciłem się tylko po okolicach Czarnej Wody, ale przynajmniej miałem okazję przetestować po raz pierwszy moje nowe koła - obręcze DT Swiss XR 3500, Piasty Shimano XT (P:765 T:775) i szprychy Sapim Race. Kręcą się bardzo fanie i teraz trochę żałuję że to właśnie nie od kupna nowych kół i opon zacząłem modernizację mojego roweru, bo zmiany w tych miejscach są chyba najbardziej odczuwalne podczas jazdy. W nocy mróz i jak wyjeżdżałem na termometrze był ledwo 1 stopień co spowodowało po godzinie jazdy że zaczęło być zimno w palce - muszę w końcu zainwestować w jakieś owiewy na buty.
Dane wycieczki:
Km: | 25.26 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 20.21 |
Pr. maks.: | 37.67 | Temperatura: | 1.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
Trójmiejska ścieżka nadmorska
Poniedziałek, 22 października 2012 | dodano:22.10.2012Kategoria Opony szosowe, Trening
Już nie pamiętam nawet kiedy ostatni raz jechałem ta trasą, na pewno było to jeszcze zanim ustawili na niej ograniczenia prędkości do 10 km/h. Niestety ostatnio w związku z częstymi wyjazdami służbowymi nie mam za dużo czasu na jazdę na rowerze, a szkoda bo pogoda ostatnio bardzo dopisuje. Jedynie szybko zapadające ciemności zaczynają przeszkadzać i chyba niedługo trzeba będzie odkurzyć trenażer.
Dane wycieczki:
Km: | 34.94 | Km teren: | 1.50 | Czas: | 01:37 | km/h: | 21.61 |
Pr. maks.: | 39.44 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
Sopot - pętle na ul. Reja
Niedziela, 14 października 2012 | dodano:14.10.2012Kategoria Opony szosowe, Trening
Dane wycieczki:
Km: | 32.29 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:32 | km/h: | 21.06 |
Pr. maks.: | 49.24 | Temperatura: | 9.5 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
krótki trening na szosie
Piątek, 12 października 2012 | dodano:12.10.2012Kategoria Opony szosowe, Trening
Znowu ponad tygodniowa przerwa w jeździe :( Niestety jesień póki co nie jest aż tak sprzyjająca jeździe jak ta zeszłoroczna (większą część tygodnia prawie cały czas padało) do tego dni robią się coraz krótsze i wkrótce chyba tylko weekendy zostaną na jakieś dłuższe wyprawy. Co prawda w ostatni weekend zamiast jeździć zmieniłem dyscyplinę i po raz pierwszy w życiu wystartowałem w biegu ulicznym na dystansie 10km - i mam z tej imprezy bardzo pozytywne wrażenia no i teraz wiem że przebiegnięcie takiego dystansu zajmuje mi 48min - jak na pierwszy raz wynik bardzo przyzwoity ale zawsze może być lepiej. Dzisiaj za to zrobiło mi się strasznie zimno jak wracałem z powrotem - chyba trzeba już wyciągnąć zimowe rękawice z szafy na następny wypad.
Dane wycieczki:
Km: | 32.25 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:42 | km/h: | 18.97 |
Pr. maks.: | 36.70 | Temperatura: | 6.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
dpd
Czwartek, 4 października 2012 | dodano:05.10.2012Kategoria Opony szosowe, Trasa dojazdowa
Dane wycieczki:
Km: | 10.05 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:32 | km/h: | 18.84 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
Sopot - pętle na ul. Reja + dpd
Środa, 3 października 2012 | dodano:03.10.2012Kategoria Opony szosowe, Trasa dojazdowa, Trening
Dane wycieczki:
Km: | 39.62 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 19.81 |
Pr. maks.: | 50.24 | Temperatura: | HRmax: | 155( 79%) | HRavg | 125( 63%) | |
Kalorie: | 788kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
V Jesienny Maraton MTB w Kościerzynie
Niedziela, 30 września 2012 | dodano:02.10.2012Kategoria MTB XC Maraton
Start ten okazał się niestety kompletnie nieudany. Gdzieś tak koło 30km zrobiłem się konkretnie głodny i poczułem że kończy mi się paliwo. Gdyby nie bufet na 36km to chyba bym zszedł z trasy, ale i tak ostatnie 20km to już tylko turlałem się do mety z tętnem 140, dając się po drodze wszystkim wyprzedzić :( Na mecie okazało się że zrobiłem o pół godziny gorszy czas niż w zeszłym roku (chociaż nie wiem, czy organizatorzy w tym roku delikatnie nie wydłużyli odcinków singletracka na odcinku od miejscowości Gostomko do Kornego). Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że jednak nie byłem ostatni i nawet udało mi się wyprzedzić 15 innych nieszczęśników, którzy podobnie do mnie przegrali tego dnia walkę z wiatrem.
Analizując przyczyny niepowodzenia dochodzę do wniosku, że wpływ miały na to następujące czynniki:
1. słaba regeneracja - ostatnio miałem przerwy w regularnym treningu, a na dzień przed zawodami zrobiłem jeszcze trening biegowy z bratem i krótki test nowych opon,
2. niekorzystne warunki pogodowe - przede wszystkim silny wiatr, który mocno utrudniał jazdę szczególnie w pierwszej fazie wyścigu przebiegającej głównie na otwartych polach,
3. zły dobór odzieży - w momencie startu było tylko 13st., a że w trakcie rozgrzewki było mi zimno to wróciłem do samochodu i zamieniłem koszulkę kolarską na bluzę z długim rękawem
4. jazda z plecakiem - zawsze mam problem jak jadę sam na zawody jak pomieścić w kieszeniach zapasową dętkę, pompkę, łyżkę do opon, dokumenty i klucze do samochodu, dlatego zdecydowałem się założyć plecak przez co woda uciekała potem ze mnie jak dziurawego wiadra,
5. woda zamiast izotonika w bidonie - rano nie zdążyłem już kupić żadnych wspomagaczy na trasę, a z samą wodą ponad 3h na rowerze to jednak trochę dużo.
6. za słabe śniadanie - zamiast 3 kanapek trzeba było jednak zjeść jakieś płatki z mlekiem albo makaron.
No cóż, nie zawsze można wygrywać i chyba każdemu startującemu w maratonach prędzej czy później przytrafia się taki start, grunt to nie popełniać takich samych błędów w przyszłości. Startu na pewno nie żałuję, bo trasa ułożona przez organizatorów w 100% wycisnęła wszystko co najlepsze z otaczających Kościerzynę terenów. Taka Skandia zorganizowana w Bytowie (czyli bardzo blisko Kościerzyny) wypada pod tym względem bardzo słabo.
Analizując przyczyny niepowodzenia dochodzę do wniosku, że wpływ miały na to następujące czynniki:
1. słaba regeneracja - ostatnio miałem przerwy w regularnym treningu, a na dzień przed zawodami zrobiłem jeszcze trening biegowy z bratem i krótki test nowych opon,
2. niekorzystne warunki pogodowe - przede wszystkim silny wiatr, który mocno utrudniał jazdę szczególnie w pierwszej fazie wyścigu przebiegającej głównie na otwartych polach,
3. zły dobór odzieży - w momencie startu było tylko 13st., a że w trakcie rozgrzewki było mi zimno to wróciłem do samochodu i zamieniłem koszulkę kolarską na bluzę z długim rękawem
4. jazda z plecakiem - zawsze mam problem jak jadę sam na zawody jak pomieścić w kieszeniach zapasową dętkę, pompkę, łyżkę do opon, dokumenty i klucze do samochodu, dlatego zdecydowałem się założyć plecak przez co woda uciekała potem ze mnie jak dziurawego wiadra,
5. woda zamiast izotonika w bidonie - rano nie zdążyłem już kupić żadnych wspomagaczy na trasę, a z samą wodą ponad 3h na rowerze to jednak trochę dużo.
6. za słabe śniadanie - zamiast 3 kanapek trzeba było jednak zjeść jakieś płatki z mlekiem albo makaron.
No cóż, nie zawsze można wygrywać i chyba każdemu startującemu w maratonach prędzej czy później przytrafia się taki start, grunt to nie popełniać takich samych błędów w przyszłości. Startu na pewno nie żałuję, bo trasa ułożona przez organizatorów w 100% wycisnęła wszystko co najlepsze z otaczających Kościerzynę terenów. Taka Skandia zorganizowana w Bytowie (czyli bardzo blisko Kościerzyny) wypada pod tym względem bardzo słabo.
Dane wycieczki:
Km: | 64.67 | Km teren: | 63.00 | Czas: | 03:40 | km/h: | 17.64 |
Pr. maks.: | 48.85 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 2354kcal | Podjazdy: | 760m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
test nowych opon
Sobota, 29 września 2012 | dodano:29.09.2012Kategoria Trening, we dwójkę z bratem
Na koła trafiły 2 szt. Schwalbe Rocket Ron w rozmiarze 26x2.1 co pozwoliło zrzucić na wadze prawie 300g w porównaniu z poprzednim kompletem opon terenowych merida race light. Pierwsze wrażenia jak najbardziej pozytywne - rower bardzo fajnie przyspiesza, do tego właściwości trakcyjne też bez zarzutu. Jedynie w bardzo głębokim piachu nie dały rady, ale tam to by chyba trzeba mieć opony o szerokości 3.0 aby przejechać. Obawiam się jedynie o ich odporność na przebijanie i szybkie zużycie, ale na razie będą to tylko opony do startów w zawodach więc tak szybko bieżnik chyba nie zniknie. Dzisiaj przejażdżka był krótka, a właściwy test dopiero jutro - czeka mnie 63km trasy Mega na maratonie w Kościerzynie.
Dane wycieczki:
Km: | 18.05 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 19.34 |
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
dpd
Czwartek, 27 września 2012 | dodano:28.09.2012Kategoria Opony szosowe, Trasa dojazdowa
Rano pogoda była jeszcze OK, ale potem spadł solidny deszcz - na szczęście jak już wracałem z pracy to osłabł na tyle że tylko lekko kropiło, ale w takie dni cieszę się że do pracy mam nieco ponad 5km w jedną stronę.
Dane wycieczki:
Km: | 10.12 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:31 | km/h: | 19.59 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
dpd
Środa, 26 września 2012 | dodano:26.09.2012Kategoria Opony szosowe, Trasa dojazdowa
Pierwszy raz na rowerze od ponad tygodnia :( Od wtorku do piątku byłem w delegacji, potem w weekend miałem w planach wystartować w skandi w Kwidzynie ale nic z tego nie wyszło z powodu awarii i to wbrew pozorom nie roweru tylko samochodu, który zastrajkował w sobotę rano.
Dane wycieczki:
Km: | 10.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:33 | km/h: | 19.27 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |