Moje statystyki

  • Wszystkie kilometry: 36695.68 km
  • Km w terenie: 4862.35 km (13.25%)
  • Czas na rowerze: 80d 16h 04m
  • Prędkość średnia: 18.95 km/h
  • Więcej informacji.
2018 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl Gminy odwiedzone na rowerze:

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mack86.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

MTB XC

Dystans całkowity:36.22 km (w terenie 36.22 km; 100.00%)
Czas w ruchu:01:57
Średnia prędkość:18.57 km/h
Maks. tętno maksymalne:186 (94 %)
Maks. tętno średnie:172 (87 %)
Suma kalorii:1531 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:18.11 km i 0h 58m
Więcej statystyk

II edycja Luiza XC Cup w Człuchowie

Niedziela, 17 lipca 2011 | dodano:18.07.2011Kategoria MTB XC
Dopiero drugi start w tym sezonie, ale dopiero teraz uznałem, że jestem na tyle przygotowany do zawodów, że nie przyniosę sobie wstydu. Chociaż nie lubię zawodów w formule XC (albo inaczej - jestem na nie za słaby) to do Człuchowa przyciągnął mnie podział na dwa dystanse: MINI dla takich amatorów jak ja, i dwa razy dłuższa Elita dla zawodowych cyborgów. Chociaż bogate nagrody (m.in. karbonowa rama za 2,5k zł za pierwsze miejsce) prawiły, że nawet na mini wystartowało kilku naprawdę mocnych zawodników. Ze swojej postawy jestem zadowolony chociaż popełniłem kilka błędów wynikając głównie ze słabej znajomości trasy - na początku zamiast pojechać na najbardziej efektowny zjazd to pojechałem za wyprzedzającym mnie zawodnikiem na jego dłuższy objazd przez co straciłem kilka sekund, potem jeszcze wpadłem na pełnej prędkości w 90st zakręt za którym czekał zaraz podjazd, przez co musiałem wyhamować prawie do zera i nie zdążyłem zredukować biegów przez co spadł mi łańcuch. Trasa była dość wymagająca - były m.in dwa krótkie ale za to bardzo ostre podjazdy których nie dałem rady podjechać w całości więc musiałem podjechać. Generalnie zawody podobały mi się i były zorganizowane na naprawdę wysokim poziomie oprócz jednego aspektu - pomiaru czasu i ustalania końcowych wyników. Podobno organizator miał problem z firmą która miała się tym zająć a wycofała się w ostatnim momencie, przez co na gwałt musiał szukać kogoś innego, przez co pomiary prowadziło dwóch bardzo młodych chłopaków ściągniętych w ostatniej chwili przez co zrobiło się niezłe zamieszanie i bałagan. Mam nadzieję że w przyszłym roku będzie to lepiej zorganizowane. Druga sprawa to brak sędziów na trasie przez co w zasadzie można było sobie zrobić skrót i prawie nikt by się nie zorientował.



Ostatnie chwile przed startem dystansu MINI


Po 5 okrążeniach wjeżdżam wreszcie na metę:


Najbardziej Stromy podjazd na trasie, który niestety musiałem pokonać z buta:


A tak ten sam podjazd pokonywał zwycięzca dystansu Elita Bartosz Banach...

XC Luiza Cup 2011 Człuchów © mack86


Na trasie Elity pojawił się także ten oto niebezpieczny zjazd którego ja na szczęście (a może niestety) nie musiałem pokonywać.

Dane wycieczki:
Km:17.45Km teren:17.45 Czas:00:55km/h:19.04
Pr. maks.:0.00Temperatura:25.0 HRmax:186( 94%)HRavg170( 86%)
Kalorie: 726kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

VI mistrzostwa Starogardu Gdańskiego w MTB XC

Sobota, 25 września 2010 | dodano:26.09.2010Kategoria MTB XC
Pierwszy start w zawodach XC, który zakończył się jednak totalną porażką. Wyszła na jaw spora przerwa w treningach i regularnej jeździe jaką miałem we wrześniu. W połowie pierwszej rundy zaczęły łapać mnie skurcze, nie mogłem złapać oddechu ani rytmu, więc spadłem praktycznie na sam koniec stawki. Przez moment myślałem nawet o tym aby się wycofać, ale zaczepiłem się na kole zawodnika który zamiast się ścigać jechał sobie rekreacyjnym tempem, dzięki czemu udało mi się opanować kryzys, ale o walce o jakieś przyzwoite miejsce nie było już mowy. Do tego ktoś jeszcze zerwał taśmę na trasie zawodów przez co dwa razy pomyliłem drogę. A żeby nieszczęść nie było za mało to nie wyrobiłem jeszcze jednego ostrego zakrętu, zaliczyłem glebę i do końca trasy łańcuch szorował mi o przednią przerzutkę przez co teraz będę musiał się bawić w jej regulację. Ale samej decyzji o starcie nie żałuję, zawsze to dodatkowe doświadczenie. Wyciągnąłem też wnioski, tak aby nie startować w zawodach nie mając możliwości się do nich porządnie przygotować i dlatego poza harpaganem odpuszczam już starty w tym roku. A jeśli w przyszłości zachce mi się jeszcze startować w XC to koniecznie muszę do dotychczasowych treningów wytrzymałości i podjazdów, dołączyć także trening szybkościowy po płaskim. No i koniecznie trzeba poćwiczyć nad technika pokonywania ostrych zakrętów bo to jak na razie moja słaba strona. Gratulacje dla mojego brata, dla którego były to pierwsze zawody rowerowe w życiu i udało mu się zrealizować swój cel tzn. wyprzedzić mnie, a dodatkowo zajął jeszcze 6 miejsce w kat. elity i dostał puchar dla najlepszego zawodnika z Kociewia. Dane wycieczki:
Km:18.77Km teren:18.77 Czas:01:02km/h:18.16
Pr. maks.:0.00Temperatura:22.0 HRmax:185( 94%)HRavg172( 87%)
Kalorie: 805kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl