Moje statystyki

  • Wszystkie kilometry: 36695.68 km
  • Km w terenie: 4862.35 km (13.25%)
  • Czas na rowerze: 80d 16h 04m
  • Prędkość średnia: 18.95 km/h
  • Więcej informacji.
2018 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl Gminy odwiedzone na rowerze:

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mack86.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:656.04 km (w terenie 77.62 km; 11.83%)
Czas w ruchu:30:20
Średnia prędkość:21.63 km/h
Maksymalna prędkość:54.63 km/h
Suma podjazdów:776 m
Maks. tętno maksymalne:187 (95 %)
Maks. tętno średnie:146 (74 %)
Suma kalorii:14626 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:50.46 km i 2h 20m
Więcej statystyk

test nowego napędu

Środa, 30 maja 2012 | dodano:30.05.2012Kategoria Trening
Wczoraj po przejechaniu prawie 8tys. km zdecydowałem się wymieć dotychczasowy łańcuch i kasetę. Okazało się że w porównaniu z nowym, stary łańcuch wydłużył się o całe 1 ogniwo, czyli dość sporo. Zębatki na korbie niestety też już zaczynają przypominać zęby rekina, dlatego obawiałem się czy będzie to wszystko działać z nowym łańcuchem. Jak się okazało, moje obawy były słuszne - o ile na asfalcie jeszcze jakoś dawało to radę, to przy próbie pierwszego podjazdu w lesie łańcuch zaczął przeskakiwać na korbie co oznacza że czeka mnie kolejny wydatek :( Do tego dzisiaj pierwszy raz w swojej karierze wylądowałem na masce samochodu. Jadąc ścieżką rowerową przed wydziałem Zarządzania i Ekonomii UG w Sopocie na wprost mnie pojawiło się pomarańczowe Seicento próbujące włączyć się do ruchu z parkingu uczelni. Na szczęście udało mi się na tyle wyhamować, że nie spadłem z roweru tylko oparłem się kierownicą i ramieniem na masce. Start w ludziach ani sprzęcie nie było, tylko zostawiłem studentce na pamiątkę parę rys na masce co by pamiętała następnym razem, że jak będzie się włączać do ruchu to trzeba nie tylko uważać na samochody ale również na rowerzystów. W sumie to miałem dużo szczęścia, że nie skończyło się na niczym poważnym. Dane wycieczki:
Km:27.05Km teren:10.00 Czas:01:30km/h:18.03
Pr. maks.:45.18Temperatura:12.0 HRmax:166( 84%)HRavg130( 66%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

rozjazd po KR

Poniedziałek, 28 maja 2012 | dodano:28.05.2012Kategoria Opony szosowe, Rekreacja
Co to by rozruszać zesztywniałe po weekendowym biciu rekordu kończyny. Aby się nie przemęczać pojechałem spokojnym tempem po nadmorskiej ścieżce rowerowej do Brzeźna i z powrotem. Dane wycieczki:
Km:25.66Km teren:0.00 Czas:01:21km/h:19.01
Pr. maks.:38.36Temperatura:20.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Kaszebe Runda 2012

Sobota, 26 maja 2012 | dodano:28.05.2012Kategoria Maraton Szosowy, Opony szosowe, 100km <
Życiowy rekord w odległości przejechanej jednego dnia na rowerze pobity przy okazji Kaszebe Rundy 2012. Łatwo na pewno nie było ale po kolei...

Najpierw spóźniłem się na start swojej grupy, a specjalnie wybrałem ostatnią grupę startującą na 220km o 8.00 rano aby nie wstawać o 6 rano. Niestety w momencie gdy skończyłem skręcać rower po podróży obok mnie przejechał 4 osobowy peleton, który miał wyruszyć razem ze mną. Na linii startu stawiam się o 8.05 i przypominam sobie że jeszcze nie zmieniłem obwodu koła w ustawieniach licznika po przełożeniu opon szosowych, na szczęście w ostatniej chwili udaje mi się to poprawić i ruszam w drogę.

Pierwsze 100km mija szybko, łatwo i przyjemnie. Najpierw wiozę się 20km na kole jednego szosowca, ale po tym gdy mi w końcu odjeżdża, dogania mnie inna grupa, z którą jadę wspólnie aż do rozjazdu tras. Jazda w takim peletonie to piękna sprawa i od razu odczułem silną potrzebę nabycia roweru szosowego :) Niestety na 56km peleton odbił w prawo, a ja jako jedyny pojechałem w lewo na dystans 220km.

Potem było chyba najprzyjemniejsze 12km całej trasy aż do bufetu w miejscowości Laska (gładki asfalt, cień od drzew i tylko dwa samochody na całym tym odcinku). Na bufecie w Lasce udaje mi się wreszcie dogonić kogoś z mojego dystansu, i tak śmigam razem z kolegą Leszkiem który jedzie na trekingu aż do Charzykowych z średnią prędkością koło 27km. Ostatnie 5km przed Charzykowami to już początki kryzysu, kolega mi odjeżdża, ale siłą rozpędu docieram do bufetu w dość dobrym tempie.

Tam obiad w postaci makaronu i pomidorówki i ruszam w chyba najgorszy fragment trasy czyli ponad 50km odcinek od Charzykowych pod Chojnicami, aż do Udropia pod Bytowem. W skrócie: dziurawy asfalt na poboczu, dość duży ruch samochodów, mało cienia i osłony przed wiejącym w twarz wiatrem. Do tego słabnę z kilometra na kilometr, i gdyby nie bufet w Lipnicy to pewnie bym zszedł z trasy. Strasznie daje mi się we znaki moje nowe siodełko San Marco Arami (nie wiem czy jednak nie wrócę do poprzedniego).

Po zjechaniu z drogi na Bytów wiatr przestał wiać w twarz i od razu jedzie się lepiej, i tak jakoś się toczę od jednego bufetu do drugiego. Po drodze, mając jeszcze prawie 50km do mety mijają mnie dwa samochody z rowerami na dachu - to właśnie wracają już do domu uczestnicy krótszych tras, co oczywiście wpływa ujemnie na morale. Na bufetach pustki i widać, że obsługa myśli już przede wszystkim o pakowaniu się. Humor trochę się poprawia jak mijam na trasie ostatnich maruderów z krótszych tras. Moja prędkość przekracza 20km/h już tylko na zjazdach, ale udaje mi się jeszcze dogonić dwa razy pewnego rowerzystę, który z niewiadomych mi powodu przyjął strategie, że nie będzie się zatrzymywał na bufetach, tylko samemu wolał zatrzymać się gdzieś w krzakach i jeść swoje kanapki.

Zbliżająca się Kościerzyna działa na mnie jednak pobudzająco i na ostatnich 15km czyli gdzieś tak od okolic Stężycy znowu udaje mi się chwilami rozpędzić rower do 30km/h, i w ten sposób docieram do mety po 9:43h od startu, ustanawiając swój rekord życiowy. Momentami na trasie napędzałem swój rower już silą woli a nie mięśni, jednak nie żałuję że pojechałem na najdłuższy dystans i za rok na pewno spróbuje jeszcze raz ale tym razem już na pewno na rowerze szosowym. Dane wycieczki:
Km:220.64Km teren:0.00 Czas:08:51km/h:24.93
Pr. maks.:50.69Temperatura:20.0 HRmax:172( 87%)HRavg140( 71%)
Kalorie: 4875kcalPodjazdy:776mRower:Merida Matts TFS XC 500

krótki trening mtb

Wtorek, 22 maja 2012 | dodano:22.05.2012Kategoria Trening
Jakoś dzisiaj nie miałem weny do długiego jeżdżenia i skończyło się na jednej pętli po trasie zeszłorocznego maratonu w Gdyni. Do tego urwałem kabelek od czujnika kadencji, ale udało mi się go w domu tymczasowo podreperować za pomocą noża i taśmy klejącej. Dane wycieczki:
Km:26.47Km teren:14.00 Czas:01:31km/h:17.45
Pr. maks.:48.08Temperatura: HRmax:171( 87%)HRavg130( 66%)
Kalorie: 755kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

VII Kaszubska Włoczęga w Wieżycy

Sobota, 19 maja 2012 | dodano:20.05.2012Kategoria Rajd na Orientację
W tym roku czekała na nas trasa o wiele mówiącej nazwie "męczarnie na dwóch kółkach" i trzeba przyznać, że nie była to nazwa przesadzona. Organizatorzy zafundowali nam 100km trasę w samym sercu Szwajcarii Kaszubskiej, co oznaczało, że płaskich odcinków będzie jak na lekarstwo. Już na dzień dobry, zdecydowałem się wjechać na wieżycę i do tego PK zlokalizowany był jeszcze na samym szczycie wieży widokowej. Potem wcale nie było lżej... Zaliczyłem w następnej kolejności: podjazd na wały nieistniejącego już grodu koło Starych Czapli, kurhany koło Leś. Uniradze, ruiny cmentarza ewangelickiego w Czapielskim Młynie (pkt. terenowy - dobre 10min zajęło mi znalezienie właściwego nagrobka w chaszczach), Płw. Helski na jeziorze Uniradze, źródliska Łeby w okolicach Borzestowa (już miałem się poddać po prawie 0,5h bezowocnych poszukiwań pkt., ale na szczęście członkowi innej drużyny udało je się namierzyć w kępie krzaków na środku pola), starotorze linii Mojusz-Kamienny Dół, Kapliczka w okolicach Miechucina (z podstępnie zlokalizowany stowarzyszem w krzyża na skrzyżowaniu gdzie wielu się pomyliło), Muzeum Ceramiki Kaszubskiej w Chmielnie, Góra Biskupia koło Zaworów (gdzie ktoś zerwał lampion i na drzewie wisiał tylko sznurek i kredka), Góra Sobótka w Ręboszewie (chyba najbardziej stromy podjazd całej trasy) i ostatni pkt. jaki zdobyłem - Góra Jastrzębia koło Ostrzyc (to z kolei Lampion ktoś zerwał z drzewa i leżał smętnie na szczycie góry bez kredki). Podsumowując udało mi się zdobyć 12 z 20PK co w rezultacie według wstępnych wyników przełożyło się na 199pkt wagowych i 17 miejsce na 49 zespołów w klasyfikacji generalnej. Wynik niby lepszy niż w zeszłym roku, jednak osobiście nie jestem do końca zadowolony ze swojej jazdy bo zrobiłem tyle błędów w nawigacji, że dało by się tym obdzielić ze trzy imprezy. Może to przez to słońce które świeciło niemiłosiernie przez cały dzień odbierając siły i chęci do dalszej jazdy. A sama impreza jest na tyle fajna, że na stale włączam ją do swojego kalendarza startowego, zabawa lepsza niż na Harpaganie a wpisowe 4 razy mniejsze. Dane wycieczki:
Km:88.12Km teren:35.72 Czas:04:50km/h:18.23
Pr. maks.:49.92Temperatura:20.0 HRmax:180( 91%)HRavg135( 68%)
Kalorie: 3848kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

krótki wypad do TPK

Piątek, 18 maja 2012 | dodano:18.05.2012Kategoria Trening
Dzisiaj wreszcie dotarła do mnie paczka z nowymi częściami kupionymi za bon wygrany w konkursie bikeworld.pl, i w ten sposób na rower zamontowane zostały: nowe siodełko (san marco arami) i rogi (accent airplane), plus wypróbowałem także nowe spodenki (accent tormenta). Test był dość krótki bo nie chciałem się przemęczać przed czekającym na mnie jutro startem w Kaszubskiej Włóczędze. Ale za to pierwszy raz w tym roku wjechałem rowerem na Łysą Górę w Spocie (zaraz też przypomniałem sobie jak potrafią dać w kość pagórki trójmiejskiego parku krajobrazowego :) Plan minimum na jutro to poprawić wynik z zeszłego roku (tzn. zaliczone 9 z 16 PK i ostatecznie 18 miejsce na 32 startujące zespoły). Dane wycieczki:
Km:27.49Km teren:14.00 Czas:01:30km/h:18.33
Pr. maks.:41.60Temperatura:14.0 HRmax:187( 95%)HRavg146( 74%)
Kalorie: 862kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Po Gdyni

Wtorek, 15 maja 2012 | dodano:15.05.2012Kategoria Opony szosowe, Trasa dojazdowa
Właściwie to nie planowałem dzisiaj wsiadać na rower, ale tak się jakoś złożyło, że zapomniałem zabrać jednej rzeczy z pracy no i musiałem pedałować na statek do portu w Gdyni. W drodze powrotnej trochę terenu i podjazd od polanki redłowskiej aż do płyty redłowskiej. Dane wycieczki:
Km:17.52Km teren:1.00 Czas:00:52km/h:20.22
Pr. maks.:53.59Temperatura:13.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Sopot - pętle na ul. Reja

Poniedziałek, 14 maja 2012 | dodano:14.05.2012Kategoria Opony szosowe, Trening
5 pętli z bardziej stromym podjazdem, dzisiaj przekroczyłem pierwszy 1000km w tym sezonie(w planie jest zrobić 5tys km na koniec roku) Dane wycieczki:
Km:44.72Km teren:0.00 Czas:01:54km/h:23.54
Pr. maks.:43.19Temperatura:14.0 HRmax:167( 85%)HRavg135( 68%)
Kalorie: 1024kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Sopot - pętle na ul. Reja

Środa, 9 maja 2012 | dodano:09.05.2012Kategoria Opony szosowe, Trening
Dzisiaj 5 pętli w wariancie z krótszym ale bardziej stromym podjazdem. Dane wycieczki:
Km:44.71Km teren:0.00 Czas:01:57km/h:22.93
Pr. maks.:40.97Temperatura:22.0 HRmax:172( 87%)HRavg137( 69%)
Kalorie: 958kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Sopot - pętle na ul. Reja

Poniedziałek, 7 maja 2012 | dodano:07.05.2012Kategoria Opony szosowe, Trening
Dzisiaj treningowo 5 pętli, pomimo drobnych problemów technicznych na starcie (najpierw ocierająca tarcza hamulcowa, a potem źle wyregulowana przednia przerzutka). Przy okazji pierwsza krew na rowerze w tym sezonie - źle wpiąłem się w spd, noga się ześlizgnęła i przywaliłem piszczelem w pedał - na szczęście skończyło się na kilku otarciach. Dane wycieczki:
Km:45.80Km teren:0.00 Czas:02:04km/h:22.16
Pr. maks.:54.63Temperatura:9.0 HRmax:164( 83%)HRavg130( 66%)
Kalorie: 1058kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl