Pierwszy start w zawodach XC, który zakończył się jednak totalną porażką. Wyszła na jaw spora przerwa w treningach i regularnej jeździe jaką miałem we wrześniu. W połowie pierwszej rundy zaczęły łapać mnie skurcze, nie mogłem złapać oddechu ani rytmu, więc spadłem praktycznie na sam koniec stawki. Przez moment myślałem nawet o tym aby się wycofać, ale zaczepiłem się na kole zawodnika który zamiast się ścigać jechał sobie rekreacyjnym tempem, dzięki czemu udało mi się opanować kryzys, ale o walce o jakieś przyzwoite miejsce nie było już mowy. Do tego ktoś jeszcze zerwał taśmę na trasie zawodów przez co dwa razy pomyliłem drogę. A żeby nieszczęść nie było za mało to nie wyrobiłem jeszcze jednego ostrego zakrętu, zaliczyłem glebę i do końca trasy łańcuch szorował mi o przednią przerzutkę przez co teraz będę musiał się bawić w jej regulację. Ale samej decyzji o starcie nie żałuję, zawsze to dodatkowe doświadczenie. Wyciągnąłem też wnioski, tak aby nie startować w zawodach nie mając możliwości się do nich porządnie przygotować i dlatego poza harpaganem odpuszczam już starty w tym roku. A jeśli w przyszłości zachce mi się jeszcze startować w XC to koniecznie muszę do dotychczasowych treningów wytrzymałości i podjazdów, dołączyć także trening szybkościowy po płaskim. No i koniecznie trzeba poćwiczyć nad technika pokonywania ostrych zakrętów bo to jak na razie moja słaba strona. Gratulacje dla mojego brata, dla którego były to pierwsze zawody rowerowe w życiu i udało mu się zrealizować swój cel tzn. wyprzedzić mnie, a dodatkowo zajął jeszcze 6 miejsce w kat. elity i dostał puchar dla najlepszego zawodnika z Kociewia. Dane wycieczki:

Km:	18.77	Km teren:	18.77	Czas:	01:02	km/h:	18.16
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:	22.0	HRmax:	185( 94%)	HRavg	172( 87%)
Kalorie:	805kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Merida Matts TFS XC 500

Dojazd na dworzec pkp, a potem na miejsce zawodów plus objazd trasy przed startem. Dane wycieczki:

Km:	8.26	Km teren:	3.20	Czas:	00:33	km/h:	15.02
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:	18.0	HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Merida Matts TFS XC 500

W sobotę planuję wziąć udział w lokalnych zawodach xc w Starogardzie Gdańskim, więc dzisiaj postanowiłem skorzystać z dobrej pogody i wybrałem się na objazd leśnych ścieżek w okolicach Gdyni Witomino. Teren ten jest stosunkowo słabo rozpoznany przez moją osobę, ale w najbliższym czasie postaram się to zmienić. Dane wycieczki:

Km:	24.70	Km teren:	15.00	Czas:	01:26	km/h:	17.23
Pr. maks.:	37.00	Temperatura:	15.0	HRmax:	180( 91%)	HRavg	143( 72%)
Kalorie:	767kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Merida Matts TFS XC 500

Po wczorajszych dość intensywnych podjazdach dzisiaj byłem wyraźnie zmęczony, dlatego dzisiaj wybrałem wariant lajtowy i pojeździłem po asfalcie i ścieżkach rowerowych 3miasta. Dane wycieczki:

Km:	34.11	Km teren:	1.50	Czas:	01:37	km/h:	21.10
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:	12.0	HRmax:	170( 86%)	HRavg	135( 68%)
Kalorie:	841kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Merida Matts TFS XC 500

Pierwszy bardziej intensywny trening od długiego czasu. Przejechałem się na ulicę Reja w Sopocie i pokręciłem parę pętli, a potem wróciłem przez las do Gdyni. Muszę poważnie przemyśleć zakup jakiegoś lepszego oświetlenia przedniego, bo to które mam obecnie nie daje rady przy tak szybko zapadającym zmroku (a że muszę na 7.30 do pracy to mogę teraz tylko popołudniami jeździć), a przecież mamy dopiero wrzesień, więc co będzie dalej jesienią. Dane wycieczki:

Km:	34.00	Km teren:	6.50	Czas:	01:50	km/h:	18.55
Pr. maks.:	45.00	Temperatura:	10.0	HRmax:	185( 94%)	HRavg	143( 72%)
Kalorie:	1015kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Merida Matts TFS XC 500

Po ponad dwu tygodniowej przerwie spowodowanej wyjazdem służbowym wreszcie dane było mi przejechać się swoim ulubionym rowerem. Pogoda dzisiaj kolokwialnie pisząc do dupy, więc jazda ograniczyła się do stosunkowo krótkiego treningu po asfalcie, na trasie Gdynia Redłowo - Gdańsk Brzeźno i z powrotem. Dane wycieczki:

Km:	26.63	Km teren:	1.00	Czas:	01:17	km/h:	20.75
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:	12.0	HRmax:	165( 84%)	HRavg	128( 65%)
Kalorie:	651kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Merida Matts TFS XC 500

Będąc w podróży służbowej w Świnoujściu i korzystając ze świetnej pogody w weekend, udało mi się pożyczyć rower i wybrać się w pierwszą rowerową wycieczkę poza granicę naszego kraju. Wycieczka niestety krótka bo i rower był raczej "kijowy", ale za to udało mi się zobaczyć Jeden z najładniejszych Niemieckich kurortów nad morzem Bałtyckim - Ahlbeck. Naprawdę robi wrażenie, a piszę to pomimo tego że 3 lata mieszkałem w naszym ponoć najładniejszym nadmorskim kurorcie - Sopocie. Dane wycieczki:

Km:	24.00	Km teren:	4.00	Czas:	01:30	km/h:	16.00
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:

Z racji tego, że od 1 września rozpocząłem pracę, to nie mam już tyle samo czasu na jazdę rowerem co jeszcze niedawno za czasów studenckich :( Ale za to pracodawca wysłał mnie na 10dni do Świnoujścia gdzie udało mi się trochę pojeździć na pożyczonym rowerze, dzięki czemu już wiem że to nie wcale w Gdańsku jest najlepsza sieć dróg rowerowych, tylko właśnie w Świnoujściu. Dane wycieczki:

Km:	20.00	Km teren:	1.50	Czas:	01:15	km/h:	16.00
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower: