Moje statystyki

  • Wszystkie kilometry: 36695.68 km
  • Km w terenie: 4862.35 km (13.25%)
  • Czas na rowerze: 80d 16h 04m
  • Prędkość średnia: 18.95 km/h
  • Więcej informacji.
2018 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl Gminy odwiedzone na rowerze:

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mack86.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:538.48 km (w terenie 72.50 km; 13.46%)
Czas w ruchu:28:24
Średnia prędkość:18.96 km/h
Maksymalna prędkość:50.22 km/h
Maks. tętno maksymalne:155 (79 %)
Maks. tętno średnie:139 (70 %)
Suma kalorii:3952 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:35.90 km i 1h 53m
Więcej statystyk

długołikędowa rekreacja

Czwartek, 30 maja 2013 | dodano:30.05.2013Kategoria Rekreacja, we dwójkę z bratem
Wspólnie z bratem wyskoczyliśmy rekreacyjnie do lasu w okolicach Czarnej Wody. Dzięki weekendowi wreszcie okazja pojeździć trochę na szerokich oponach bo już zacząłem w tym sezonie zapominać jak to jest jeździć w terenie. Dane wycieczki:
Km:30.11Km teren:23.00 Czas:01:49km/h:16.57
Pr. maks.:42.26Temperatura:21.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

do pracy

Środa, 29 maja 2013 | dodano:03.06.2013Kategoria Trasa dojazdowa
Dane wycieczki:
Km:11.20Km teren:0.00 Czas:00:39km/h:17.23
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Kaszebe Runda 2013

Niedziela, 26 maja 2013 | dodano:28.05.2013Kategoria Maraton Szosowy, Opony szosowe, 100km <
Start w tej edycji stał pod znakiem walki z pogodą, brakiem formy i dodatkowo z kontuzją kolana. Rano było zimno (około 9st. C), mokro (prawie całą noc przed startem padało), wietrznie (to akurat nie zmieniło się aż do samej mety) i pochmurno. Czyli jednym słowem idealne warunki do jazdy na rowerze, a ja na dodatek zabrałem ze sobą tylko krótkie spodenki :-P

Przez głowę przechodzi mi nawet koncept aby maksymalnie opóźnić start w nadziei na poprawę pogody, ale po sprawdzeniu prognozy wyszło na to, że temperatura będzie się dopiero delikatnie ocieplać do dopiero koło 11 więc nie było sensu czekać. Tak więc stawiam się na starcie punktualnie o 8.30 wybierając w tym roku (bardzo słusznie zresztą) dystans 120km. Widok innych kolarzy którzy zgromadzili się licznie w Kościerzynie (łącznie na 3 dystansach wystartowało prawie 900 osób!) podnosi mnie na duchu, że może nie będzie dzisiaj tak źle i nie można w końcu pękać z powodu paru chmurek i kilku kałuż.

Na starcie staram się za wszelką cenę załapać na koło grupie szosowców, udaje mi się to z wielkim wysiłkiem przez jakieś 11km, po czym odpadam na pierwszym większym podjeździe i stwierdzam że dalsza pogoń nie ma najmniejszego sensu. Na szczęście początkowo jedzie się głównie przez las więc jest naturalna osłona przed wiatrem i peleton nie jest potrzebny.

W okolicach 20km dogania mnie kolega jadący samotnie na szosie, który jedzie w odpowiadającym mi tempie więc szybko wskakuję mu na koło. Zaczynamy rozmawiać, kolega ma na imię Paweł, przyjechał na KR z Warszawy i startuje tutaj 4 raz. W trakcie jazdy opowiada mi o:
A) zaletach włoskich Dolomitów jako o najlepszym miejscu na spędzanie zarówno zimowego jak i letniego urlopu,
B) Swoich startach w Vatterrundan - Szwedzkiej imprezie (podobno największej imprezie kolarskiej w Europie dla amatorów) od, której wziął się pomysł na zorganizowanie u nas KR,
C) amerykańskich jeansach - nie do zdarcia przez 15 lat użytkowania
D) swoim starcie w pucharze polski w maratonach szosowych w Radkowie

W ten sposób jedziemy wspólnie gdzieś do okolic 90km zliczając po drodze bufety w Borsku, Sominie i Płócznie, mijając po drodze ze dwa tuziny pechowców którzy przebili oponę na wyjątkowo dziurawych drogach w powiecie Kościerskim.

Jedzie mi się dobrze mniej więcej do drugiego bufetu (60km), potem coraz trudniej przychodzi mi utrzymywanie tempa kolegi na szosie. Wychodzi brak przejechanych km tym roku. Tej wiosny przerzuciłem się bardziej na bieganie niż na kolarstwo, przez co zaniedbałem zupełnie treningi i jeździłem na rowerze głownie użytkowo do pracy.

Około 90km pojawiają się problemy z prawym kolanem - przy każdym obrocie korbą zaczynam odczuwać dyskomfort z tyłu kolana. Niestety problem z każdym km narasta, kolega Paweł mi odjeżdża, a sama jazda sprawia mi już coraz mniej przyjemności i tak wlokę się ostatnie 30km myśląc o mecie.

Do Kościerzyny powracam po 5,5h jazdy z czego jakieś 0,5h poświęciłem na konsumpcję na jak zwykle świetnie wyposażonych bufetach. Wynik znacznie gorszy od tego z przed 2 lat, ale wtedy nic mnie nie bolało i mogłem cisnąc do samej mety. Na mecie zasłużony masaż, obiad i piwo - nawet słońce w końcu przebiło się przez chmury i zrobiło się wreszcie trochę cieplej (niestety jazda w krótkich gaciach nie była przy tej pogodzie dobrym pomysłem).

Podsumowując potwierdza się hasło, że aby jeździć to trzeba jeździć. Ja w tym roku wyglądam z treningami bardzo słabo więc żadnej rewelacji nie było no i jeszcze pierwszy raz w życiu pojawiły mi się problemy z kolanami. Dane wycieczki:
Km:127.00Km teren:0.00 Czas:05:17km/h:24.04
Pr. maks.:50.22Temperatura:12.0 HRmax:155( 79%)HRavg139( 70%)
Kalorie: 3287kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

do pracy

Piątek, 24 maja 2013 | dodano:24.05.2013Kategoria Opony szosowe, Trasa dojazdowa
Dane wycieczki:
Km:10.72Km teren:0.00 Czas:00:37km/h:17.38
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Sopot - pętla na ul. Reja

Czwartek, 23 maja 2013 | dodano:23.05.2013Kategoria Opony szosowe, Trening
Dzisiaj przejechane prawie 4 pętle. Dane wycieczki:
Km:35.41Km teren:2.00 Czas:01:50km/h:19.31
Pr. maks.:45.57Temperatura: HRmax:146( 74%)HRavg117( 59%)
Kalorie: 665kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

do pracy

Środa, 22 maja 2013 | dodano:22.05.2013Kategoria Opony szosowe, Trasa dojazdowa
Dane wycieczki:
Km:10.73Km teren:0.00 Czas:00:38km/h:16.94
Pr. maks.:45.15Temperatura:20.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

InO Kaszubska Włóczęga czyli rowerem po plaży

Sobota, 18 maja 2013 | dodano:22.05.2013Kategoria Rajd na Orientację
Długo oczekiwany start w imprezie na orientację :) Z powodu przedłużającej się w tym roku zimy na Harpaganie wystartowaliśmy z bratem, tylko na piechotę więc nie mogłem się doczekać Kaszubskiej Włóczęgi. Z poprzednich edycji wiedziałem, że organizatorzy potrafią wybrać bardzo ciekawe lokalizacje zarówno całej imprezy jak i poszczególnych PK. Z radością muszę przyznać, że i tym razem nie zawiedli - na trasie były m.in.: opuszczone wojskowe budynki dawnych wyrzutni rakiet, nadmorskie wydmy, odrestaurowane jak i również zniszczone i opuszczone poniemieckie dworki, pozostałości ewangelickich cmentarzy, pozostałości fundamentów po jakiejś niemieckiej wiosce położone zupełnie w środku lasu, latarnia morska Stilo.

Dwa punkty które będziemy chyba najbardziej z bratem pamiętać to PK 17 który znajdował się na środku rozpadającego się wiaduktu kolejowego na nieużywanej już linii kolejowej (szczególnie ciężki do przejścia dla Piotra, który ma lęk wysokości) oraz PK 18 czyli pozostałości buczka mgłowego gdzie aby podbić punkt musiałem wejść po pas do lodowatego jeszcze Bałtyku.

Impreza była super zorganizowana, jedynie my byliśmy z deka nie przygotowani - w trakcie trwania wychodził brak przejechanych w tym sezonie km na rowerze. W połowie trasy zacząłem odczuwać coraz większe zmęczenie (a pogoda była taka że cały dzień bezlitośnie świeciło słońce i zbierało się na burzę, która rozpadała się dopiero w trakcie naszego powrotu samochodem do domu). Kompletnie odechciało mi się jechać kiedy po zaliczeniu ostatniego przez nas PK18 zdecydowaliśmy się pokonać fragment trasy po plaży - to akurat była mało przyjemna masakra, trzeba było nadłożyć nieco drogi i zawrócić korzystając z w miarę stabilnej drogi gruntowej w lesie. Przez moje marudzenie się i ociągnie na koniec prawie byśmy nie zdążyli na metę - dojechaliśmy dosłownie w ostatniej minucie limitu czasu, pędząc ostatnie km w tempie około 25km/h po asfalcie.

Ostatecznie zajęliśmy dość odległe miejsca w klasyfikacji generalnej - choć w zeszłym roku przy prawie takiej samej liczbie pkt. wagowych byłem ostatecznie 15 a jechałem całą trasę sam. Tutaj trochę źle rozplanowaliśmy kolejność zdobywania PK i chyba niepotrzebnie pojechaliśmy zaliczać kilka mało punktowanych PK zamiast skupić się na tych najważniejszych.

Za rok musi być lepiej :)

InO Kaszubska Włóczęga czyli rowerem po plaży © mack86
Dane wycieczki:
Km:84.50Km teren:40.00 Czas:05:06km/h:16.57
Pr. maks.:45.00Temperatura:26.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

do pracy

Piątek, 17 maja 2013 | dodano:20.05.2013Kategoria Trasa dojazdowa
Wstyd się przyznać, ale dopiero pierwszy raz w tym sezonie założyłem szerokie opony do Meridy. W weekend zaplanowany pierwszy dłuższy wypad w teren, dlatego trzeba było sprawdzić drugi zestaw kół - z racji tego typowa trasa dojazdowa zmodernizowana o zjazd i potem podjazd na wzgórza morenowe przy polance Redłowskiej. Dane wycieczki:
Km:10.66Km teren:1.00 Czas:00:41km/h:15.60
Pr. maks.:0.00Temperatura:23.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

do pracy

Środa, 15 maja 2013 | dodano:15.05.2013Kategoria Opony szosowe, Trasa dojazdowa
Dane wycieczki:
Km:10.62Km teren:0.00 Czas:00:36km/h:17.70
Pr. maks.:43.57Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

do pracy

Wtorek, 14 maja 2013 | dodano:14.05.2013Kategoria Trasa dojazdowa, Opony szosowe
Dane wycieczki:
Km:10.77Km teren:0.00 Czas:00:39km/h:16.57
Pr. maks.:42.81Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl