Moje statystyki

  • Wszystkie kilometry: 36695.68 km
  • Km w terenie: 4862.35 km (13.25%)
  • Czas na rowerze: 80d 16h 04m
  • Prędkość średnia: 18.95 km/h
  • Więcej informacji.
2018 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl Gminy odwiedzone na rowerze:

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mack86.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:548.71 km (w terenie 216.10 km; 39.38%)
Czas w ruchu:28:22
Średnia prędkość:19.34 km/h
Maksymalna prędkość:45.57 km/h
Maks. tętno maksymalne:189 (96 %)
Maks. tętno średnie:150 (76 %)
Suma kalorii:15288 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:60.97 km i 3h 09m
Więcej statystyk

dłuższy wypad po szosie

Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | dodano:30.04.2012Kategoria Opony szosowe, Trening, we dwójkę z bratem
Wspólnie z bratem zrobiliśmy dzisiaj drugą najdłuższą dla nas trasę w tym roku. Jechaliśmy kolejno przez: Czarna Woda - Zimne Zdroje - Osieczna - Śliwice - Błędno - Głuche - Skórcz - Drewniaczki - Ocypel - Osieczna - Czarna Woda. Jechało się bardo dobrze, jedynie pod koniec upał zaczął trochę przeszkadzać. Dane wycieczki:
Km:96.02Km teren:3.00 Czas:04:06km/h:23.42
Pr. maks.:40.19Temperatura:31.0 HRmax:147( 75%)HRavg132( 67%)
Kalorie: 2122kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Rodzinna wycieczka po okolicach Czarnej Wody

Sobota, 28 kwietnia 2012 | dodano:28.04.2012Kategoria Rekreacja, we dwójkę z bratem
Rekreacyjny wypad razem z tatą i bratem w bardzo "wypoczynkowym" tempie. Dane wycieczki:
Km:28.99Km teren:15.00 Czas:01:55km/h:15.13
Pr. maks.:35.65Temperatura:28.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

trening w okolicach czarnej wody

Sobota, 28 kwietnia 2012 | dodano:28.04.2012Kategoria Trening
Po przerwie spowodowanej udziałem w harpaganie powracam do regularnych treningów, tym bardziej, że długi weekend więc na brak wolnego czasu nie narzekam, a i tak dobrej pogody jeszcze w tym roku nie było. Dzisiaj dwie godziny jazdy w średnim tempie po piachach w okolicach czarnej wody. Dane wycieczki:
Km:46.54Km teren:43.00 Czas:02:17km/h:20.38
Pr. maks.:43.61Temperatura:25.0 HRmax:168( 85%)HRavg141( 71%)
Kalorie: 1259kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

43 Harpagan - Czarna Woda

Sobota, 21 kwietnia 2012 | dodano:22.04.2012Kategoria Rajd na Orientację, we dwójkę z bratem, 100km <
Po ponad 10 latach od poprzedniego razu znowu doczekałem się harpagana w mojej rodzinnej miejscowości. Niestety mój start był zagrożony bo jak to się często zdarza dostałem zaproszenie na ślub i wesele członka dość bliskiej rodziny na który wypadało się pokazać, a że w dokładnie taki sam sposób straciłem możliwość wystartowania w poprzedniej edycji w Elblągu to zmartwiło mnie to dość mocno. W końcu zdecydowałem połączyć udział w obydwu imprezach, a z pomocą przyszli organizatorzy, którzy po raz pierwszy zaproponowali krótszą 100km trasę rowerową. Przejechanie 100km jednego dnia na rowerze już dawno przestało być dla mnie wielkim wyczynem, a że startowałem razem z bratem to liczyłem, że uda nam się zrobić całą trasę (albo jej zdecydowaną większość) w około 6h i zdążyć w ten sposób jeszcze na 16 do Starogardu na uroczystość.
Numery i karty startowe odebraliśmy już dzień wcześniej i postanowiliśmy skorzystać z naszej głównej przewagi nad resztą czyli możliwości wyspania się we własnym łóżku i zjedzenia solidnej kolacji i śniadania przed startem. Sobotni poranek przywitał nas padającym deszczem co raczej nie wpłynęło pozytywnie na morale bo zapomniałem zabrać ze sobą z Gdyni kurtki przeciwdeszczowej ale prognozy przewidywały, że cały dzień padać nie będzie. Do ostatnich sekund przed startem czekaliśmy wspólnie z bratem pod dachem i na stadionie pojawiliśmy się w momencie kiedy kończyli rozdawanie map. Szybki rzut oka na rozłożenie PK i ruszamy na północ zdobyć kolejno PK 1, 9 i 5. Znamy te tereny na tyle dobrze, że nawet nie musimy patrzeć na mapę aby dojechać do 1 i 9, dopiero zdobycie 5 zajmuję nam chwilę dłużej, ale bardziej od nawigacji przeszkadza nam padający deszcz i błoto. PK 7 leży już za Czerskiem, a tamte tereny mamy już mniej zbadane, dlatego też pierwszy raz wybieramy złą drogę, skutkiem czego musimy przedzierać się kawałek przez las i przenosić rowery nad jakimś strumieniem przez co tracimy jakieś 15 minut, ale w końcu docieramy do celu. Tam pierwszy postój na banana i uzupełnienie izotoników w bidonach. Dalej jedziemy na PK6 w Fojutowie, gdzie już wielokrotnie byliśmy ale do tej pory nigdy na rowerze. Wybieramy nieco dłuższy wariant i jedziemy przez Czersk a następnie drogą asfaltową na Tucholę. Deszcz przestał padać, ale wszechobecne są kałuże przez co jesteśmy już nieźle wypaskudzeni od błota przez brak przednich błotników. Utrudniona jest tez jazda w grupie, bo jadąc za bratem dostaję cały czas strumieniem wody po twarzy więc jadę jakieś 5m za nim, bez korzystania z jego korytarza aerodynamicznego. PK6 w Fojutowie i potem PK8 w Zwierzyńcu zaliczamy bez żadnych problemów jadąc prawie wyłącznie po asfalcie. Na PK8 jesteśmy o 12.40 i widzę, że już nie uda się zrealizować planu przejechania całej trasy w 6h. Jedziemy dalej na PK10 wart aż 5 pkt. wagowych, asfalt niestety zamienić trzeba na piaski, ale dzięki temu można jechać po śladach poprzedników. Dojeżdżając do PK10 mam na liczniku już prawie 80km co świadczy o tym, że zrobimy dzisiaj na pewno ponad znacznie 100km. Zaczynam odczuwać już pierwsze zmęczenie ale łapie się na koło brata, który twierdzi że ma jeszcze spory zapas sił. Jedziemy do PK4 mijając po drodze Śliwice, ale niestety zliczamy drugą wpadkę nawigacyjna skręcając zbyt wcześnie na łąki na których powinien on być. Tracimy przez to kolejne 10min, ale po powrocie na główną szosę w miarę szybko docieramy do celu. Na zegarze minęła już 14 i jeśli chcemy zdążyć na wspomniany wcześniej ślub to musimy podjąć bolesna decyzję o rezygnacji z zaliczenia PK2 (na szczęście jest on wart tylko 1 pkt. wagowy). Wracamy już do Czarnej Wodzy planując zdobyć jeszcze po drodze jak najszybciej PK3, ten jednak niespodziewanie okazuje się najbardziej wymagającym nawigacyjnie PK z całej trasy. Po tym jak zjeżdżamy z asfaltu biegnącego z Osiecznej do Zimnych Zdrojów tracimy dobre pół godziny na odlezienie trójki w tym gąszczu przecinek i dróg leśnych, z których nie wszystkie są zaznaczone na mapie. Piotrek w pewnym momencie chce się już poddać i wracać ale namawiam go do kontynuowania i w końcu docieramy na 3. Po jej zdobyciu popełniamy chyba najgłupszy błąd na całej trasie, bo brat zaczyna cisnąc ile ma sił do czarnej wody zostawiając mnie w lesie nie uzgadniając wcześniej wariantu trasy powrotnej. Na szczęście odnajdujemy się z powrotem za pomocą tel. komórkowych, ale tracimy w ten sposób kolejne 5min (na mecie okazało się, że przez to spadliśmy o jedno miejsce niżej w klasyfikacji). Wracając do bazy odnajduję w sobie jeszcze siły na to aby rozbujać rower do ponad 30km na godzinę więc można powiedzieć, ze mamy ostry finisz. Na mecie jesteśmy o 15.50 więc staje się jasne, że na ślub już nie zdążymy przez co żałujemy, że jednak nie spróbowaliśmy zdobyć PK2. Na Mszę ani późniejsze składanie życzeń już nie zdążyliśmy ale za to załapaliśmy się jeszcze na przyjęcie weselne więc chyba nikt inny z pozostałych uczestników nie dostał potem tak wypasionego posiłku regeneracyjnego :) Następnego dnia sprawdzamy wyniki w necie i pojawia się spore zaskoczenie bo zajmujemy 9 i 10 miejsce - czyli w moim przypadku życiowy wynik. Przed startem myśleliśmy, że pewnie gdzieś tak ze 20 - 30 osób zdobędzie wszystkie 10PK, a tu okazało się, że udało się to tylko 7 startującym. W ten sposób będziemy jesienią dodatkowo zmobilizowani aby zaliczyć wszystkie PK i poprawić czas. Dzięki znajomości terenu zyskaliśmy pewnie nad innymi z 15-20min, ale potem roztrwoniliśmy to przez swoje błędy nawigacyjne no i zaliczyliśmy prawie 40min postojów na trasie więc zdecydowanie jest co poprawić do następnej edycji.

Dane wycieczki:
Km:121.25Km teren:56.50 Czas:06:15km/h:19.40
Pr. maks.:36.70Temperatura:14.0 HRmax:170( 86%)HRavg137( 69%)
Kalorie: 3783kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

I Ino Boruta

Sobota, 14 kwietnia 2012 | dodano:14.04.2012Kategoria Rajd na Orientację, we dwójkę z bratem
Pierwsze zawody na rowerze w tym roku zaliczone. Była to tylko kameralna impreza na orientację z cyklu Pucharu Borów Tucholskich gdzie łącznie startowało nas 7 drużyn, ale za to za 3zł wpisowego było wszystko czego można oczekiwać od imprezy na orientację: dobrze przygotowana trasa, kolorowa mapa, drożdżówka i żurek na mecie i sprawne zakończenie bez przedłużającego się oczekiwania na wyniki. Jedyne z czego nie mogę być zadowolony to wynik końcowy mojej wspólnej z bratem jazdy - zajęliśmy tylko przed ostatnie miejsce (trochę też przez to, że nie byliśmy na odprawie i nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę z pewnego istotnego pkt. w regulaminie). Ale na starcie pojawiło się kilku starych wyjadaczy z tras pieszych na orientację, którzy postanowili potrenować przed harpaganem no i załatwili nas swoim doświadczeniem. Następnym razem powinno pójść lepiej. Dane wycieczki:
Km:74.32Km teren:60.00 Czas:04:21km/h:17.09
Pr. maks.:41.98Temperatura:12.0 HRmax:173( 88%)HRavg134( 68%)
Kalorie: 2630kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

trening z Banachbrothers

Czwartek, 12 kwietnia 2012 | dodano:12.04.2012Kategoria Trening
Dzisiaj powtórka z wtorkowego treningu. Muszę przyznać że nieźle się dzisiaj zmęczyłem, a że po pracy nawet nie było czasu na obiad to wracałem już do gdyni na oparach (no i do tego w czasie powrotu zrobiło się pieruńsko chłodno i jeszcze pojawiła się jakaś wilgoć znad morza a ja byłem dość skąpo odziany więc przemarzłem). W BikeTourze pod kątem którego prowadzone są treningi nie wystartuje, ale na pewno zaprocentuje to w czasie harpagana. Dane wycieczki:
Km:53.18Km teren:20.00 Czas:03:04km/h:17.34
Pr. maks.:44.04Temperatura:10.0 HRmax:189( 96%)HRavg142( 72%)
Kalorie: 1638kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

trening z Banachbrothers

Wtorek, 10 kwietnia 2012 | dodano:10.04.2012Kategoria Trening
Dzisiaj zaliczyłem pierwszy trening MTB, a że cytując klasyka "nie ma opierdalania się!" więc rzuciłem się od razu na głęboką wodę i pojechałem na trening organizowany przez jednego z nielicznych zawodowych kolarzy mtb w Polsce - Roberta Banacha. Było ciężko, jeździliśmy po trasie pierwszego BikeTour'a w Gdańsku Matemblewie gdzie podjazdy o nachyleniu ponad 20% zdarzają się. Na koniec zaczęły łapać mnie już skurcze, więc odpuściłem ostatnią rundę i wróciłem trochę szybciej do domu. Spodobało się na tyle, że w czwartek jadę raz jeszcze. No i wreszcie zrobiło się trochę cieplej, a nie jak ostatnio cały czas w granicach 5 st. C. Dzisiaj także doceniłem tegoroczne modyfikacje w rowerze - nowy amortyzator i hamulce tarczowe w terenie rzeczywiście robią różnicę. Dane wycieczki:
Km:50.96Km teren:18.00 Czas:02:50km/h:17.99
Pr. maks.:45.57Temperatura:14.0 HRmax:183( 93%)HRavg150( 76%)
Kalorie: 2000kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Po trójmieście

Czwartek, 5 kwietnia 2012 | dodano:05.04.2012Kategoria Opony szosowe, Trening
Początkowo plan na dzisiaj przewidywał zaliczenie kilku okrążeń po pętli na ul. Reja w Sopocie, ale po pierwszym okrążeniu okazało się że sporo pętli pokryte jest wodą i topniejącym śniegiem. Nie miałem założonych błotników a że nie chciało mi się taplać w błocie wiec pojechałem zaliczyć nadmorską ścieżkę rowerową. Dane wycieczki:
Km:41.88Km teren:0.10 Czas:01:53km/h:22.24
Pr. maks.:43.55Temperatura:4.0 HRmax:165( 84%)HRavg140( 71%)
Kalorie: 977kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Sopot - pętle na ul. Reja

Wtorek, 3 kwietnia 2012 | dodano:03.04.2012Kategoria Opony szosowe, Trening
Dzisiaj 3 pętle po prawie tygodniowej nieobecności. W weekend chwilowo zmieniłem uprawianą dyscyplinę sportu i wystartowałem w marszu na orientację (8h marszu w nocy po lesie zasypanym śniegiem dało się we znaki bo dzisiaj ewidentnie brakowało mocy na podjeździe), co zważywszy na wielogodzinne opady śniegu w sobotę było chyba dobrą decyzją. Mam nadzieję, że ten powrót zimy nie potrwa zbyt długo bo w końcu harpagan w czarnej wodzie coraz bliżej. Dane wycieczki:
Km:35.57Km teren:0.50 Czas:01:41km/h:21.13
Pr. maks.:43.94Temperatura:3.5 HRmax:160( 81%)HRavg138( 70%)
Kalorie: 879kcalPodjazdy:mRower:Merida Matts TFS XC 500

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl