Dzisiaj, pierwszy raz odkąd mieszkam w Sopocie zdecydowałem się poszukać w miarę bezkolizyjnych przejazdów przez obwodnicę, potem pokręciłem się jeszcze trochę Gdańsku Osowej i powrót przez Owczarnię do Oliwy i dalej ścieżkami do Sopotu.
Dane wycieczki:
| Km: | 32.48 | Km teren: | 15.50 |
Czas: | 02:03 | km/h: | 15.84 |
| Pr. maks.: | 39.00 | Temperatura: | 4.0 |
HRmax: | 167( 85%) | HRavg | 133( 67%) |
| Kalorie: | 1042kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
Był to mój debiut w rowerowych rajdach na orientację i jednocześnie sprawdzian generalny przed przyszłotygodniowym harpaganem. Z powodu małego doświadczenia w tego typu imprezach postanowiłem sprawdzić się na lokalnym rajdzie w moim rodzinnym mieście Czarnej Wodzie. Była to już podobno 45 edycja rajdu organizowanego przez studenckie koło turystyczne Politechniki Gdańskiej "FIFY", chociaż ja prawdę mówiąc pierwszy raz słyszałem o takim rajdzie. Organizatorzy mogą się pochwalić doświadczeniem w organizowaniu pieszych marszów na orientację, jednak jak sami przyznali trasę rowerową organizowali pierwszy raz i był to dla nich swego rodzaju eksperyment. Niestety pierwszy rzut oka na mapę tylko potwierdził, że chyba pierwszy raz budowali taką trasę, bo mapa była pocięta w kawałki, do tego niektóre z nich były odwrócone i żeby było jeszcze trudniej, zdarzyły się też lustrzane odbicia. W połączeniu z limitem 4h i długością trasy około 35km spowodowało, to że nikomu z 7 zawodników startujących na trasie rowerowej nie udało się zaliczyć wszystkich pkt kontrolnych. Mnie samemu udało się odnaleźć 6 z 13, co ostatecznie pozwoliło mi na zajęcie 2 miejsc - co jak do tej pory jest moim najlepszym osiągnięciem we wszystkich startach w rowerowych imprezach :) Ogólnie to jestem zadowolony bo zdobyłem cenne doświadczenie, dzięki czemu wiem teraz jak ważne jest realistyczna ocena realizacji wcześniej założonego planu. Ja zbyt pochopnie starałem się zdobyć jeszcze jakieś 4 odległe pkt do których i tak nie dojechałem, wiedząc już jak mało czasu do końca mi pozostało, zamiast tego rozsądniejszy byłby wcześniejszy powrót i skupienie się na jednym góra dwóch pkt. kontrolnych, które były blisko mety. Mi w rezultacie tego błędu nie starczyło już czasu do dokładne poszukanie tych dwóch ostatnich pkt., które były w miarę proste do znalezienia. Ale mam nadzieję że następnym razem uniknę podobnych błędów. Niestety gdy po skończonym rajdzie wróciłem do domu dowiedziałem się, że w trakcie gdy ja jeździłem po lesie to doszło do katastrofy prezydenckiego samolotu, co w znacznym stopniu zmąciło radość z dość dobrego wyniku :(
Dane wycieczki:
| Km: | 49.00 | Km teren: | 34.00 |
Czas: | 03:01 | km/h: | 16.24 |
| Pr. maks.: | 43.50 | Temperatura: | 6.0 |
HRmax: | 173( 88%) | HRavg | 140( 71%) |
| Kalorie: | 2349kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Biria Pro RS |
Dzisiaj wieczorem odebrałem swój teraz już rezerwowy rower z serwisu po generalnym przeglądzie oraz wymianie linek i regulacji przerzutek. Muszę przyznać że Pan serwisant zrobił świetną robotę i biegi działają prawie jak nowe, kiedy ja już myślałem że nadają się powoli do wymiany. Potem przy pomocy brata zapakowaliśmy Birię do pociągu i udaliśmy się do rodzinnego miasta, gdzie od jutra rower ten udaje się na emeryturę i służyć będzie teraz mojemu bratu. Ale zanim się to stanie czeka go ostatni start w zawodach - w rajdzie na orientację Pierwiosnki.
Dane wycieczki:
| Km: | 13.08 | Km teren: | 0.00 |
Czas: | 00:45 | km/h: | 17.44 |
| Pr. maks.: | 32.00 | Temperatura: | |
HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Biria Pro RS |
Środa, 7 kwietnia 2010 | dodano:07.04.2010
Kategoria Trening
Najpierw dwie rundy dookoła parku w Kolibkach w celu sprawdzenia jak sprawuje się amortyzator w terenie i muszę przyznać, że pomimo tego iż Dart 2 to nie jest jakiś cud techniki i ma liczne grono krytyków to i tak jeździ się na nim o niebo lepiej niż na poprzednim wynalazku marki RST jaki miałem w starym rowerze. Potem runda ścieżką rowerową do nowego portu i z powrotem w celu sprawdzenia jak radzi sobie nowy sprzęt na równej nawierzchni, gdzie merida radzi sobie równie dobrze jak i w terenie. Wiadomo, rower jest nowy więc napęd chodzi jak w zegarku bo jeszcze nic nie miało prawa się zużyć.
Dane wycieczki:
| Km: | 26.76 | Km teren: | 4.70 |
Czas: | 01:22 | km/h: | 19.58 |
| Pr. maks.: | 37.00 | Temperatura: | |
HRmax: | 179( 91%) | HRavg | 144( 73%) |
| Kalorie: | 715kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
Pierwsza jazda nowo zakupioną meridą, czyli powrót ze sklepu we wrzeszczu do kamiennego potoku po ścieżkach rowerowych. Rower wymaga jeszcze drobnych regulacji, ni będę musiał przyzwyczaić się do sporo mniejszej niż dotychczas ramy ale jeździ się bardzo przyjemnie :)
Dane wycieczki:
| Km: | 11.00 | Km teren: | 0.00 |
Czas: | 00:35 | km/h: | 18.86 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | |
HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
Najpierw prowadziłem dziewczynę z Kamiennego Potoku do Grabówka, a potem powrót tą samą drogą i trasa do Wrzeszcza, gdzie Biria po przejechaniu prawie 3,5 tys km trafiła wreszcie do serwisu na zasłużony przegląd generalny (miejmy nadzieję że uda im się wyregulować napęd).
Dane wycieczki:
| Km: | 35.02 | Km teren: | 0.00 |
Czas: | 01:59 | km/h: | 17.66 |
| Pr. maks.: | 35.00 | Temperatura: | 9.0 |
HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Biria Pro RS |
Dzisiaj skuszony dość dobrą pogodą w ciągu ostatnich dni postanowiłem przyjrzeć się jak wyglądają drogi w lesie po zimie. Niestety nie wyglądają optymistycznie bo jest mokro i wilgotno po zimie, a do tego miejscami drogi są wręcz masakrycznie rozjeżdżone przez ciężki sprzęt zwożący drewno z lasu. Tak więc po paru km zdecydowałem jednak powrócić na asfalty i ścieżki rowerowe.
Dane wycieczki:
| Km: | 36.96 | Km teren: | 11.00 |
Czas: | 02:15 | km/h: | 16.43 |
| Pr. maks.: | 38.50 | Temperatura: | 7.0 |
HRmax: | 165( 84%) | HRavg | 126( 64%) |
| Kalorie: | 1049kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Biria Pro RS |
Środa, 31 marca 2010 | dodano:31.03.2010
Kategoria Trening
Trening wytrzymałości po szosie. Kondycja powoli wraca, widać już poprawę ale nadal sporo do nadrobienia.
Dane wycieczki:
| Km: | 32.83 | Km teren: | 1.60 |
Czas: | 01:30 | km/h: | 21.89 |
| Pr. maks.: | 40.00 | Temperatura: | 11.0 |
HRmax: | 165( 84%) | HRavg | 137( 69%) |
| Kalorie: | 836kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Biria Pro RS |
Poniedziałek, 29 marca 2010 | dodano:29.03.2010
Kategoria Trening
Wsiadłem na rower z samego rana i niestety wychodzą zaległości po zimie. Wyraźnie odczuwałem zmęczenie bo wczorajszej trasie. Ale z każdym dniem powinno być lepiej :)
Dane wycieczki:
| Km: | 22.01 | Km teren: | 0.80 |
Czas: | 01:04 | km/h: | 20.63 |
| Pr. maks.: | 35.00 | Temperatura: | 5.0 |
HRmax: | 162( 82%) | HRavg | 133( 67%) |
| Kalorie: | 567kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Biria Pro RS |
Niedziela, 28 marca 2010 | dodano:28.03.2010
Kategoria Trening
Problemy lokalowe rozwiązane i rower został wreszcie sprowadzony do trójmiasta więc można rozpocząć treningi. Najwyższa pora bo Harpagan już za 3 tygodnie, a zaległości treningowe jak się okazało całkiem spore. To już ostatni moment aby jako tako przygotować się do debiutu w Harpaganie, więc od dzisiaj przewidywana jest codzienna jazda, na razie nacisk będzie położony na trening wytrzymałościowy z jazdą w strefie tlenowej. Ćwiczenia podjazdów i interwałów zostawiam na razie na później.
Dane wycieczki:
| Km: | 49.33 | Km teren: | 3.20 |
Czas: | 02:32 | km/h: | 19.47 |
| Pr. maks.: | 42.50 | Temperatura: | 9.0 |
HRmax: | 170( 86%) | HRavg | 142( 72%) |
| Kalorie: | 1504kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Biria Pro RS |