II edycja Luiza XC Cup w Człuchowie
Niedziela, 17 lipca 2011 | dodano:18.07.2011Kategoria MTB XC
Dopiero drugi start w tym sezonie, ale dopiero teraz uznałem, że jestem na tyle przygotowany do zawodów, że nie przyniosę sobie wstydu. Chociaż nie lubię zawodów w formule XC (albo inaczej - jestem na nie za słaby) to do Człuchowa przyciągnął mnie podział na dwa dystanse: MINI dla takich amatorów jak ja, i dwa razy dłuższa Elita dla zawodowych cyborgów. Chociaż bogate nagrody (m.in. karbonowa rama za 2,5k zł za pierwsze miejsce) prawiły, że nawet na mini wystartowało kilku naprawdę mocnych zawodników. Ze swojej postawy jestem zadowolony chociaż popełniłem kilka błędów wynikając głównie ze słabej znajomości trasy - na początku zamiast pojechać na najbardziej efektowny zjazd to pojechałem za wyprzedzającym mnie zawodnikiem na jego dłuższy objazd przez co straciłem kilka sekund, potem jeszcze wpadłem na pełnej prędkości w 90st zakręt za którym czekał zaraz podjazd, przez co musiałem wyhamować prawie do zera i nie zdążyłem zredukować biegów przez co spadł mi łańcuch. Trasa była dość wymagająca - były m.in dwa krótkie ale za to bardzo ostre podjazdy których nie dałem rady podjechać w całości więc musiałem podjechać. Generalnie zawody podobały mi się i były zorganizowane na naprawdę wysokim poziomie oprócz jednego aspektu - pomiaru czasu i ustalania końcowych wyników. Podobno organizator miał problem z firmą która miała się tym zająć a wycofała się w ostatnim momencie, przez co na gwałt musiał szukać kogoś innego, przez co pomiary prowadziło dwóch bardzo młodych chłopaków ściągniętych w ostatniej chwili przez co zrobiło się niezłe zamieszanie i bałagan. Mam nadzieję że w przyszłym roku będzie to lepiej zorganizowane. Druga sprawa to brak sędziów na trasie przez co w zasadzie można było sobie zrobić skrót i prawie nikt by się nie zorientował.

Ostatnie chwile przed startem dystansu MINI

Po 5 okrążeniach wjeżdżam wreszcie na metę:

Najbardziej Stromy podjazd na trasie, który niestety musiałem pokonać z buta:

A tak ten sam podjazd pokonywał zwycięzca dystansu Elita Bartosz Banach...

Na trasie Elity pojawił się także ten oto niebezpieczny zjazd którego ja na szczęście (a może niestety) nie musiałem pokonywać.

Ostatnie chwile przed startem dystansu MINI

Po 5 okrążeniach wjeżdżam wreszcie na metę:

Najbardziej Stromy podjazd na trasie, który niestety musiałem pokonać z buta:

A tak ten sam podjazd pokonywał zwycięzca dystansu Elita Bartosz Banach...

XC Luiza Cup 2011 Człuchów© mack86
Na trasie Elity pojawił się także ten oto niebezpieczny zjazd którego ja na szczęście (a może niestety) nie musiałem pokonywać.

Dane wycieczki:
Km: | 17.45 | Km teren: | 17.45 | Czas: | 00:55 | km/h: | 19.04 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | 186( 94%) | HRavg | 170( 86%) |
Kalorie: | 726kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj