Jazda testowa na tatowym rowerze
Piątek, 26 lipca 2013 | dodano:29.07.2013Kategoria Rekreacja
Tata wreszcie dał się namówić na to, że rowery nie powstają w jednej chińskiej fabryce gdzie naklejają tylko nazwy rożnych producentów i że jednak jest różnica pomiędzy rowerem za 500 i 2000zł. Do tego udało się go namówić na to, że roweru nie kupuje się media marktcie czy jakimś innym markecie - tylko w normalnym sklepie rowerowym. W ten sposób tata stał się szczęśliwym (mam nadzieję) posiadaczem roweru marki Kalkhoff model Image. Rower trochę stał w sklepie i był z poprzedniego rocznika wobec czego udało się stargować jego cenę do 2tys. zł, co chyba nie jest złym wynikiem jak za rower wyposażony w napęd oparty o piastę Shimano Nexus 8s, przedni amortyzator Suntour NCX (który faktycznie działa a nie tylko udaje) oraz hydrauliczne hamulce szczękowe od Magury. Już sam koszt katalogowy tych 3 części przekracza na polskim rynku kwotę 2tys. zł. Swoją drogą to już wiem dlaczego tak rzadko spotykane są u nas hydrauliczne hamulce szczękowe Magury - komplet na 2 koła to wydatek rzędu 700-800zł, gdzie za tą kwotę można kupić już naprawdę wypasione hamulce tarczowe razem z tarczami.
Co do samego roweru to jedzie się na nim bardzo przyjemnie - nie ma on wad poprzedniego roweru taty tzn. hamulce wreszcie działają, amortyzacja na nierównym asfalcie stoi na bardzo wysokim poziomie, no i nie trzeba robić przerwy w pedałowaniu podczas zmiany biegów (jak w przypadku rowerów wyposażonych w piastę SRAM Spectro s7). Jedynie trzeba będzie rozważyć wymianę opon - zamontowane seryjnie continentale crosstown toczą się bajecznie na asfalcie, jednak na piaski których w okolicach Czarnej Wody nie brakuje, są trochę za wąskie.
Ja jednak osobiście bym się na taki rower nie przesiadł bo przyzwyczaiłem się do geometrii sportowej jaką oferuję moja merida. Dla mnie największym minusem jest, to że aby rozpędzić ten rower do prędkości powyżej 22km/h trzeba włozyć już naprawdę dużo wysiłku - co wynika z mocno rekreacyjnej geometrii ramy Kalkhoffa. Jednak dla 60 letniego emeryta, który już nie ma zacięcia do sportowej jazdy rower ten będzie służył idealnie.
Co do samego roweru to jedzie się na nim bardzo przyjemnie - nie ma on wad poprzedniego roweru taty tzn. hamulce wreszcie działają, amortyzacja na nierównym asfalcie stoi na bardzo wysokim poziomie, no i nie trzeba robić przerwy w pedałowaniu podczas zmiany biegów (jak w przypadku rowerów wyposażonych w piastę SRAM Spectro s7). Jedynie trzeba będzie rozważyć wymianę opon - zamontowane seryjnie continentale crosstown toczą się bajecznie na asfalcie, jednak na piaski których w okolicach Czarnej Wody nie brakuje, są trochę za wąskie.
Ja jednak osobiście bym się na taki rower nie przesiadł bo przyzwyczaiłem się do geometrii sportowej jaką oferuję moja merida. Dla mnie największym minusem jest, to że aby rozpędzić ten rower do prędkości powyżej 22km/h trzeba włozyć już naprawdę dużo wysiłku - co wynika z mocno rekreacyjnej geometrii ramy Kalkhoffa. Jednak dla 60 letniego emeryta, który już nie ma zacięcia do sportowej jazdy rower ten będzie służył idealnie.
Dane wycieczki:
Km: | 23.06 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:17 | km/h: | 17.97 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj