dookoła jeziora Żarnowieckiego
Niedziela, 22 sierpnia 2010 | dodano:22.08.2010Kategoria we dwójkę z bratem, Rekreacja
Dzisiaj wyruszyliśmy wspólnie z bratem na chyba już ostatnią w te wakacje taką wyprawę. Najpierw dojechaliśmy za pomocą SKM z Sopotu do Wejherowa, a następnie jadąc cały czas zielonym szlakiem puszczy Darzlubskiej dotarliśmy do Żarnowca. Szlak przeznaczony jest dla turystyki pieszej, co oznaczało, że można się było spodziewać mozolnego pokonywania piaszczystych dróg leśnych i tak też w istocie było. Do tego szlak był dość skąpo oznakowany w porównaniu z tym co można spotkać w lasach TPK, co również nie ułatwiało nawigacji, przez co ze dwa razy zjechaliśmy ze szlaku i musieliśmy tracić czas na ponowne jego poszukiwanie. W końcu udało się nam jednak po 2h jazdy dotrzeć do Żarnowca, gdzie po uzupełnieniu zapasów w sklepie przenieśliśmy się z leśnych ścieżek na asfalt. Następnie objechaliśmy jezioro Żarnowieckie od północy i skręciliśmy w drogę wyłożoną betonowymi płytami ciągnącą się wzdłuż zachodniego brzegu jeziora, którą dotarliśmy aż do miejscowości Brzyno. Tam z powrotem wjechalismy na asfalt i błyskawicznie dojechaliśmy do Nadola, za którym skręciliśmy aby dojechać do wieży widokowej Kaszubskie Oko i górnego zbiornika elektrowni Żarnowiec. Czekał tam na nas jeden z najtrudniejszych podjazdów, na jakich miałem dotychczas możliwość przejechać (pierwszy raz zdarzyło mi się wrzucić najmniejszą przednią zębatkę na asfalcie) który na szczęście miał tylko koło 1km długości. Warto jednak było zrobić ten podjazd, bo dzięki temu miałem możliwość wdrapania się na wieżę widokową Kaszubskie Oko i podziwiania z niej pięknego widoku. A skoro mieliśmy rekordowy podjazd to musiał też być u rekordowy zjazd, gdzie udało mi się osiągnąć nowy rekord prędkości na rowerze: 61.2km/h i to na terenowych oponach. Niestety od tego momentu pogoda zaczęła się zmieniać, i nasza wycieczka zamieniła się w wyścig, aby zdążyć do Wejherowa przed burzą. Na szczęście się to nam udało i nawet, zdążyliśmy jeszcze wrócić do Sopotu, za nim zaczęło na dobre padać.









Zbiornik retencyjny na zielonym szlaku prowadzącym z Wejherowa do Krokowej.© mack86

Pasieka z ulami, położona w samym środku Puszczy Darżlubskiej© mack86

Jeden z masowych grobów ofiar zbrodni hitlerowskiej w lasach Piaśnickich© mack86

jezioro Dobre, położone na zielonym szlaku Puszczy Darzlubskiej© mack86

Wieża widokowa Kaszubskie Oko w Gniewinie© mack86

Widok z wieży Kaszubskie Oko na górny zbiornik elektrowni szczytowo-pompowej Żarnowiec.© mack86

widok z wieży Kaszubskie Oko na jezioro żarnowieckie© mack86

Rury którymi spływa woda dla elektrowni szczytowo-pompowej Żarnowiec© mack86

rury którymi spływa woda dla elektrowni szczytowo pompowej w żarnowcu© mack86
Dane wycieczki:
Km: | 76.62 | Km teren: | 33.00 | Czas: | 04:25 | km/h: | 17.35 |
Pr. maks.: | 61.20 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | 180( 91%) | HRavg | 130( 66%) |
Kalorie: | 2252kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Merida Matts TFS XC 500 |
Komentarze
świetny klimat wokół tego zbiornika! my mamy Żar, wy macie Żarnowiec :) pozdr!
k4r3l - 19:54 niedziela, 22 sierpnia 2010 | linkuj
Komentuj